Po pierwsze: wygląd to nie wszystkoUrzeczeni zdjęciami w magazynach wnętrzarskich i katalogach, przy wyborze podłogi często kierujemy się naszymi upodobaniami estetycznymi. I nie ma w tym nic złego, pod warunkiem, że potrafimy znaleźć kompromis między wyglądem a funkcjonalnością. Często jednak zdarza się, że zakochani w stylu np. skandynawskim, decydujemy się bielone podłogi, które z czasem, zaczną sprawiać kłopoty z utrzymaniem czystości i nasza aranżacja, zamiast cieszyć, stanie się prawdziwym utrapieniem. Szczególnie w przedpokoju, holu czy kuchni. Rozkochani w aranżacjach kolonialnych przytłoczymy małe wnętrze ciemną podłogą z egzotycznego drewna. Pamiętajmy – wygląd choć bardzo istotny, nie powinien być ważniejszy od funkcjonalności i przeznaczenia powierzchni.